Dlaczego warto hodować kiełki?
Bo rośliny na etapie kiełkowania zawierają najwięcej białek, witamin, składników mineralnych, enzymów, DNA, RNA i innych, korzystnych dla zdrowia związków – aż do 140x więcej niż dorosła roślina!
Bo – możesz jeść świeżo, różnonorodnie, organicznie, bo uprawa jest tania, prosta i daje dużo satysfakcji, że robimy coś dobrego dla siebie 🙂
Jak więc założyć domowy ogródek?
Bardzo prosto! 3 kroki do domowej hodowli kiełków:
1. Kup specjalne nasiona na kiełki (dostępnych jest wiele nasion – jednorodnych, ale i świetnych mieszanek, ja swoje zamawiam ostatnio w sprawdzonym sklepie allegro, są też w sklepach ze zdrową żywnością, hipermarketach, sklepach ogrodniczych, a ostatnio nawet w wielu zwykłych spożywczych).
2. Zorganizuj zwykły duży słoik, gumkę recepturkę i trochę gazy. Lub kiełkownicę.
3. Wsyp nasiona do miseczki/kubka i zalej wodą. Odstaw na kilka godzin lub na noc.
4. Przelej do słoika, „zamknij” go gazą, którą zamocujesz gumką. Wylej wodę. 2 x dziennie uchyl gazę, wlej wodę do słoika, zamieszaj i od razu wylej. Możesz słoik trzymać do góry nogami, np. oparty z jednej strony na łyżce drewnianej – wtedy unikniesz zastoju wody w słoiku (kiełki nie spleśnieją)!
Kiełkownica? Wylej nasiona do kiełkownicy. Mi najlepiej sprawdza się po 1/2 opakowania kiełków/1 poziom kiełkownicy. Przelewaj 2 x dziennie wodą.
Aha! Ja po 2-3 dniach wysiewam kolejny poziom kiełkownicy, można też postawić nowy słoik, żeby mieć cały czas świeże kiełki.
5. Kiedy kiełki mają ok. 1-max. 2 cm – przełóż je do zamykanego naczynia i trzymaj w lodówce. Pamiętaj, żeby umyć wtedy dokładnie słoik/kiełkownicę.
I tak, dzięki kilku prostym krokom będziesz cieszył się świeżutkimi, chrupiącymi, pełnymi zdrowia kiełkami już za kilka dni!