Czy ja zawsze muszę na 100%? Trzymać „dietę”, jeść zawsze „zdrowo”, nie tknąć ulubionego ptasiego mleczka, pilnować kroków…

*

Zaczęło się od tego, że moja podopieczna ujrzała mnie biegnącą do gabinetu z… croissantem w ręku. Tak.

Z croissantem z czekoladą.

Chodził za mną już bardzoooo długo. I to był TEN moment, żeby go zjeść zanim jest cieplutki. Ciepłemu ciężko się oprzeć, a zimny nie jest taki dobry. Więc rozumiesz, że czekać nie mogłam! No w sumie, jeszcze mogłam rozważyć jedzenie w ukryciu, bo jak to, dietetyk z croissantem… ale słabe by to było.

Czemu Ci to mówię?

Bo w moim codziennym odżywianiu, jak i każdego kto ma ochotę jest miejsce na takie przyjemności.

Bo nie musisz wybierać „wszystko albo nic”.

Możesz mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko.

A ta wolność wyboru i prawo do „odstępstw” pomoże w osiąganiu celów.

Zdejmie presję stosowania się w 100% albo nic z tego…

Bo właśnie przez to mylne przekonanie, że musi być idealnie albo wcale jest przyczyną tego, że nasz cel przestaje być realny do osiągnięcia.

(Są też osoby, które wolą podejście 0-1 bo tak im łatwiej. I to też jest ok.!)

Ale to wcześniej, czy później męczy.

Więc warto będzie nauczyć się wybierać to, co nam lepiej służy.

Na co dzień więc postaraj się dokonywać mądrych wyborów, ale zostaw margines wolności.

Nie dziel jedzenia na kategorie.

• zdrowe – niezdrowe

• dobre – złe

I nie popadaj w skrajności:

• zero słodyczy – objadam się słodyczami

• organicznego pomidora zagryzam ekologiczną sałatą – chwytam byle co

• trenuję jak wariatka – zalegam na kanapie na dobre.

Kiedy chcesz coś zmienić, działaj. Staraj się.

A jak się potkniesz o ptasie mleczko to wstań, popraw koronę i zasuwaj dalej…

Wiele zbędnych kilogramów zostało z nami przez to, że zamiast wracać do działania, poddałyśmy się tłumacząc sobie „ja tak zawsze”, „ja się do tego nie nadaję”, czy „to nie dla mnie”.

Więc skończ z tym 0-1 podejściem. Zacznij wprowadzać drobne zmiany, to Ci wyjdzie.

Na zdrowie.

Na dobre.

Po prostu wyjdzie.

Pójdzie w dobrą stronę.

Jak wrzucisz na luz, dasz sobie prawo do tego, że nie musi być na 100%.

A jakby co, to ja tu jestem.

Trzymaj się ciepło!

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

You may use these <abbr title="HyperText Markup Language">HTML</abbr> tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*