Czy zdarzyło Ci się trafić na filet z kurczaka który był „drewniany” po przygotowaniu, włóknisty?

Jeśli tak, to czytaj dalej.

Bo powód tego wcale nie jest fajny.

*

Często w gabinecie słyszę, że jecie tylko drób. A ja od lat Wam tłumaczę, że ważna jest różnorodność …

I w rodzaju wybranego mięsa, ryby, ale i żeby czasem było wege.

*

Z kilku powodów.

Od różnorodności składników zaczynając (np. wołowina zawiera nawet 5 x więcej żelaza niż drób, a soczewica nawet 2 x więcej niż wołowina, więc nawet jak weźmiemy gorszą przyswajalność pod uwagę, to jest ok!).

Na zróżnicowaniu dostarczanych „substancji dodatkowych” i narażaniu się na różne „sytuacje” kończąc.

*

A dzisiaj właśnie o takiej sytuacji:

W ostatnich tygodniach ukazał się raport Stowarzyszenia Otwarte Klatki dotyczący jakości mięsa w supermarketach.

Alarmujący.

Okazuje się, że aż 99,1% przebadanego mięsa z popularnych sieci spożywczych wykazało obecność choroby białych włókien.

Czyli w aż 99,1% przypadków „tacek z filetem” nie uwzględniono tego, aby mięso było dobrej jakości, ani nie zadbano o nasze zdrowie.

Postawiono na szybkość wzrostu kurczaków. A więc na zysk.

No dobrze, a jak to się ma do naszego zdrowia?

Ano tak, że taki „filecik” oprócz tego że jest „zdrewniały” i twardy po przygotowaniu, to jeszcze może zawierać nawet 200% tłuszczu więcej, niż zakładamy, że ma….

No to jak, jutro obiad wege? A przy następnych zakupach szukamy tych mniej prążkowanych filetów…

*

Tu podrzucam Wam linki do badań, jakby ktoś był ciekawy:

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26476091/

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30101277/

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

You may use these <abbr title="HyperText Markup Language">HTML</abbr> tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*